Któż z nas nie lubi dnia wolnego od pracy- ja właśnie taki dzisiaj mam.Super.Nie dosyć że wolne to jeszcze w poniedziałek.Nadrobię zaległości w domu.Dzieci do szesnastej w szkole,więc zaplanowałam dzień.Zaczynam go oczywiście od filiżanki kawy-bez niej chybabym umarła.Tak zgadza się jestem kawoszem i to nie małym-wiem naukowcy alarmują,że picie kawy jest niezdrowe,ale ja z niej nie zrezygnuję.
Tak więc,zastawiłam na gazie garnek i dzisiaj gotuję zupę ogórkową,a sama się biorę za zaplanowaną na dzisiaj pracę.Wyprałam już zasłonki,pozmywałam podłogi,nakarmiłam psa i nawet byłam już z nim na spacerze,więc teraz czas pomyśleć aby coś wysmyczyć słodkiego na deser.
Dzisiaj proponuję czekoladę na gorąco,taką prawdziwą z mleka w proszku.Często,a przynajmniej raz w miesiącu staram się ją robić dzieciom.Uwielbiają jej smak.Przepis na tą wyśmienitą czekoladę mam już chyba ze 20 lat,pamiętam czasy kiedy wszystko było na kartki-czekolada również,ale że nas było sześcioro rodzeństwa to rodzice dostawali tzw.przydział dla rodzin wielodzietnych i mleka w proszku było sporo,więc ratowaliśmy się swojską czekoladą.CZEKOLADA....potrzebujemy jednego opakowania mleka w proszku-najlepiej te niebieskie,2szkl.cukru,3\4 kostki margaryny,3łyżki kakao i pół szkl.wody.Wszystkie składniki,oprócz mleka wrzucamy do garnka i zagotowujemy,następnie wsypujemy mleko i energicznie ucieramy kulą aż do powstania jednolitej masy.Gotowe...My z dziećmi wlewamy sobie taką gorącą do pucharków,resztę na blaszkę do zastygnięcia.Jednak gorąca jest najpyszniejsza....A z blaszki to następne dni kroimy nożem i wcinamy.Można dodać pokruszone herbatniki lub orzechy,według uznania.Jednak nam najbardziej smakuje sama-pyszna mleczna czekolada.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz